Niech żyją nam wakacje!!
Jestem na wakacjach w Mogielnicy, to koło Grójca na południu Mazowsza. Szczerze mówiąc nie lubię tu przyjeżdżać. Za dużo złych wspomnień.
Miałam kilka dni temu całkiem spory atak, aż zemdlałam upadając na podłogę w kuchni. Mam takie ataki, które pozbawiają mnie świadomości. Więc i tak było wtedy. Zakręciło mi się w głowie i upadłam. Z tego co mi opowiadał tata wczoraj rano(bo dopiero wtedy go oto zapytałam) to jak upadłam to wstałam i poszłam do swojego pokoju i się położyłam. Odzyskałam świadomość minutę później. Powiedziałam jak w gorączce, ze kręci mi się w głowie, a potem mówię, że boli głowa. Potem zasnęłam. Obudziłam się wieczorem. Dla mnie to jest po prostu koszmar.
Z innej beczki. Wole być w domu w Błoniu niż w Mogielnicy.
Pozdrawiam wszystkich, a zwłaszcza kochanego faceta Mirka Danelewicza
Całusy, Mirek!
Magda